niedziela, 20 lutego 2011

"Matka chrzestna polskiego hip-hopu"


Bogna Świątkowska to postać nietuzinkowa. Obecnie zajmuje się założoną przez siebie Fundacją Bęc Zmiana, odpowiedzialnej za magazyn „Notes na 6 tygodni”, prezentujący polską architekturę. Wcześniej studiowała polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, by później pracować jako dziennikarka w różnych gazetach, m.in. w popkulturowej „Machinie”, gdzie w latach 1999-2002 była redaktorem naczelnym. Dlaczego więc dziś zwana jest „matką chrzestną polskiego hip-hopu”?
Jak sama mówi, zadziałała jak katalizator. Przyśpieszyła tylko rozwój hiphopowej kultury w naszym kraju, głównie w Warszawie. To tam zamieszkała po przeprowadzce z Olsztyna, z którego pochodzi. Również w stołecznym mieście udzielała się w Radiu Kolor, prowadząc audycję kultowego dziś „Kolorszoku”. Przez niego przewinęły się setki osób, dla których rap był wielką pasją. Właśnie „muzyka Czarnej Ameryki” została punktem zaczepnym prowadzonego przez Bognę radiowego programu. Dzięki niemu bohaterka poznała takie grupy jak Trzyha ( Warszafski Deszcz) czy Molesta, których członków, mimo upływu wielu lat, nadal nazywa kolegami. Jednak nie tylko oni stanowili o sile „Kolorszoku” – Świątkowska opowiada, że do dziś ma u siebie trzy kartony kaset, nadesłanych specjalnie dla jej audycji.
Skąd u niej takie zaangażowanie w hip-hop? Bogna Świątkowska to otwarta na świat kobieta, lubiąca ludzi, których z chęcią poznaje. Po ’89, ciekawa życia w innych krajach, wyjechała z Polski, przecierając europejskie szlaki, również te muzyczne. Słuchając przeróżnych zagranicznych stacji radiowych, natrafiła na rap, który z miejsca ją zaciekawił. Już po powrocie do Ojczyzny dostała od Wojciecha Manna propozycję prowadzenia własnego programu w Radiu Kolor. Jej przygoda z „Kolorszokiem” zaczęła się w 1993 roku. Radiowa audycja szybko znalazła szerokie grono odbiorców, chcących wiedzieć o hip-hopie jak najwięcej. Jednym z słuchaczy był Sebastian Imbierowicz, dziś znany bardziej jako DJ 600 Volt. To on zadzwonił do programu Bogny, potrzebującej muzycznych płyt, których kolekcjonerem był Sebastian. Ten z swoim talentem i wiedzą został realizatorem „Kolorszoku”, jednocześnie tworząc z Świątkowską duet, ogromnie przyczyniający się do rozwoju kultury „czarnej ulicy”.
Wszystko skończyło się w 1997. Bogna odstawiła na bok słuchawki i porzuciła swoją audycję. Stwierdziła, że hip-hop w Polsce jest już na tyle rozwinięty, by mógł samemu sobie poradzić. Obecnie jest matką dwójki dzieci, jej mąż to Edward Krzemień – dziennikarz „Gazety Wyborczej”. Mimo długiego okresu od odejścia z propagowania hip-hopu, wciąż chętnie o nim rozmawia. Ma już inne cele do zrealizowania. Jednak nadal to ta sama Bogna Świątkowska – ciekawa świata osoba, którą można zobaczyć na mieście w trampkach, będących jej ukochanym obuwiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz